Dziś postaram się Wam przedstawić po krótce historię Codulczaka ♥
Zaczęło się to pod koniec sierpnia bieżącego 2013 roku. Pojechałam z tatą na zakupy. Nasz dialog wyglądał następująco:
-Ej, Natka co myślisz o kupnie sprayów? Chciałbym mieć spray...
-A ja chciałabym mieć Border Collie tato.
-To fajnie, że masz marzenia! Trzeba je realizować.
-To kupisz mi Borderka ?!
-Tego nie powiedziałem.
-Ale tatoo... Ja chcę Bordera...Ty możesz kupić spraye, a ja nie mogę mieć Bordera :(
-Ależ oczywiście, że możesz! Masz 3 dni na znalezienie odpowiedniej hodowli i Borduś jest twój.
-Serio?! To jedźmy do domu!!
...i tak oto spędziłam 3 długie dni na komputerze w poszukiwaniu "tej jedynej" :)
Chciałam
blue-merle, jednak okazało się, iż takie bardzo ciężko znaleźć. Więc
zaczęłam szukać biało-czarnych. 21 sierpnia 2013r. wysłałam maila do
hodowli High Above The Sky. Zaciekawiło mnie to, że szczeniaki urodziły się w dzień moich urodzin (1 lipca), przypadek? Nie sądzę :) Mieli piękne szczenięta po Intertchampionie i wybitnej matce. Okazało się, że została im jedna suczka. Następnego dnia Pani J. wysłała mi zdjęcia maluchów, m.in. zdjęcie Cody
Od razu się w niej zakochałam ♥
Tylko spójrzcie na jej cudowne oczęta, czarny nochal i puchatą sierść!!
25 sierpnia wraz z dziadkiem wyjechałam o 6 rano do okolic Płocka, skąd mieliśmy odebrać Codę.
Na miejscu byliśmy w granicach godziny 12, ale czego się nie robi by spełniać marzenia? :)
Na podwórku, w ogrodzeniu znajdowały się 2 sunie ♥♥♥
Po załatwieniu formalności mogliśmy zabrać suczkę zwaną TIARA FLYING High Above The Sky do domu. Z Lady dogadują się naprawdę świetnie! Jakby znały się od dawien, dawna. Piją z jednej michy. Bawią się razem itd. Jestem z nich taka dumna ;3
Trzy dni :) Niezły rezultat :D Mi znalezienie hodowli zajęło dobre dwa miesiące :D
OdpowiedzUsuńKwestia wcześniejszego interesowania się BC i obycia w temacie od 2 lat :D
OdpowiedzUsuńJak wygądaa wizyta w tej hodowli, bo chciałabym nabyć z niej
OdpowiedzUsuńbordera?
A ja mam 2 lata na znalezienie hodowli :p
OdpowiedzUsuń