Byliśmy dziś na obrzeżach naszej miejscowości, u babci. Rodzinka poszła rozmawiać, pić kawę i zajadać ciacho, a ja wraz z Codą poszłyśmy by troszkę się rozerwać. Szłyśmy może 1 km, przy czym na tym krótkim odcinku znajdowały się może dwa domki na krzyż. Byłam zaskoczona, że było tam aż tak cicho. Standardowo przy domkach stróżowały ONko podobne psiaki. Ale mniejsza o to, znalazłyśmy się na ogroooomnej, całkowicie opustoszałej łące. To był cudowny widok dla borderkowego właściciela i samego BC :) Wyciągnęłam własnoręcznie zrobionego szarpaka i bawiłam się z Codulczakiem, po czym porobiłam kilka fotek. Ręce mi zamarzły, a Codzie jeszcze było mało, Więc zaczęłyśmy obikować. Później znów zabawa szarpakiem. Rzuciłam go ciut za daleko i wpadł w wysoką trawę. Mała za nim pobiegła jednak nie przyniosła. Zważając na to, iż to druga (zaraz po frisbee) ulubiona zabawka dzieciaka weszłam w chaszcze i szukałam jej ponad 5 min. buty przemokły do suchej nitki, ale czego w końcu nie robi się dla piecha? Wróciłyśmy z powrotem do babci, całe brudne i mokre, oficjalnie ogłaszam- DOPIERO DZIŚ POCZUŁAM JESIEŃ :)
Super! :) Coda jest śliczniutka ;* <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas → figusiowyswiat.blogspot.com
Super,że znalazłyście łąkę :D Ona jest prześliczna :) Znam to jak trzeba szukać zabawkę, bo ja tak samo z Kentucky'im miałam gdy rzucałam mu piłeczkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy: D&K :-)
Pies jest niesamowity... Piękne psisko... :) Obserwujemy i zapraszamy do nas. Będę wpadać!!:)
OdpowiedzUsuńDla piecha zrobi się wszystko </3
OdpowiedzUsuńNawet wejdzie się w haszcze, zmoknie się , upaćka się ale wszystko sie zrobi :D
Jaki piękny borderek *.*. Bardzo podoba twój nagłówek :D.
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
zatollerowana.blogspot.com
Piękny piesio! <3 Pozdrawiamy i zapraszamy do obserwacji:http://zdaniembombiego.blogspot.com/ i http://konienaszswiat.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękujemy! ZU
Porzadny spacer to podstawa dla szczesliwego pieseła. Coda jest taka slodka,przesliczna. :)
OdpowiedzUsuń