Poziom wzajemnego zaufania wzrasta z dnia na dzień. By nasza trójka (ja+Coda+Lady) jeszcze bardziej się rozumiała postanowiłam w zeszły weekend wyjechać do domku letniskowego w górach, w Wiśle. Śniegu-masa, czyli genialne warunki na super zabawy i ćwiczenie samokontroli, obi, sztuczek. Domek nasz znajduje się w jakiejś dziurze w środku lasu, gdzie rano w godzinach 4:00/5:00 możemy ujrzeć stado saren przemierzających naszą polanę. Nasza sobota i niedziela wyglądały mniej więcej tak: pobudka, spacer, śniadanie, spacer, 3 godziny odpoczynku (bo Pańcia poszła pojeździć na snowboardzie), obiad, trening (samokontrola, obi, sztuczki), zdjęcia, chwilę zabaw na śniegu i do domu grzać się przy kominku :3 Cudowny klimat. Sęk w tym, że w domku nie ma kaloryferów i jedyne źródło ciepła to kominek. Można całe wieczory siedzieć i wpatrywać się w ogień. Coda co wieczór kładła się obok mnie i podziwiałyśmy płomienie razem. W niedzielę wyszłyśmy na spacer do lasu. Weszłyśmy głęboko w gąszcze, po czym Coda zniknęła mi z pola widzenia. Spanikowałam i zaczęłam drzeć się na pół lasu "Coduś! Chodź do mnie!", w końcu ją ujrzałam. Pędziła do mnie niczym strzała z nieznanym mi dotąd bezpańskim frisbee. Biedna psina, ma tak złą Pańcię, że ta nie pozwala jej bawić się frisbiaczem i nieszczęsne szczenię samo musi upolować talerz, by zaspokoić swe potrzeby :(
Więcej zdjęć już dziś po godzinie 22 na Nala Dogography :)
Na chwilkę obecną plany na wakacje mamy bardzo obszerne; frisbee, startersy, agility... Jednym słowem: "Wakacje pod znakiem Annówki!". Mamy też zamiar zrobić prześwietlenie bioderek i łokci. W planach także jest spotkanie na jednej z wystaw codaczkowej mamy oraz Pani Hodowczyni.
A już za miesiąc do Spodka na Międzynarodówkę.. Stres daje się we znaki kiedy tylko o tym myślę. Ale cóż, żyje się raz. Korzystamy z tego co jest teraz! :)
Kolejny post będzie na temat naszego kolejnego seminarium z Patrycją oraz o nowej koleżance Cody i starej znajomej Lady- Daisy, cavalierce.
Pozdrawiamy całe grono naszych czytelników i zachęcamy do komentowania, obserwowania !
♥♥♥
Oj, nie dobra pańcia! ;) Czekamy na zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy B&K!
requestdog.blogspot.com
Co ja bym dała, żeby móc gdzieś wyjechać na weekend... wyrwać się z domu i odpocząć :D Czekam na foty! :P
OdpowiedzUsuńhttp://okruszek-moj-psi-przyjaciel.blogspot.com/
POZDRAWIAMY H&O
Oo, ja jeżdżę co roku na ferie do Wisły :)
OdpowiedzUsuńwww.fuksthedog.blogspot.com
Jak ja bym chciała gdziekolwiek wyjechać na ferie z psem !
OdpowiedzUsuńCzekamy na zdjęciałki !
Pozdrawiamy
Paulina & Lucky
lucky-ms.blogspot.com
Cudowne zdjątka. Czekamy na kolejny post! :)
OdpowiedzUsuńFajnie tak wypocząć z psiakiem a takim pięknym miejscu:)
OdpowiedzUsuńMusieliście świetnie spędzić ten czas ;) Możemy się spotkać na wystawie :D
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie Cody mega mi sie podoba ! :)
OdpowiedzUsuńNatomiast drugie jak dla mnie jest za jasne i to psuje efekt ;/
Super musieliście spędzić czas a pieski pewnie bardzo zadowolone były :D
No to chyba pobyt był udany :). Wspaniałe zdjęcia i piękne psy. Będziemy zaglądać częściej :).
OdpowiedzUsuńPs. Dołączyłyśmy do opserwatorów. Odwdzięczysz się?
Pozdrawiamy Hania&Fiona
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Świetne zdjęcia, a Coda to już wogóle. :-)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych.
Dopiero zaczynam, ale zapraszam:
http://afrathegermansheperd.blogspot.com/
Zazdroszczę śniegu.. :) Jak był śnieg to wyjazd był chyba udany? :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że komentarz z takim opóźnieniem ale byłam na feriach - net'u brak.
Pozdrawiam
A&B