Wypadałoby wytłumaczyć dlaczegoż to nazwałam ten post w taki sposób, jednak potrzymam Was w niepewności i najpierw opowiem co robiłyśmy w sobotę.
Wstałyśmy, spakowałyśmy się i ruszyłyśmy na jedyne w swoim rodzaju "Warsztaty tematyczne-Motywacja" organizowane przez Patrycję Kowalczyk.
W pierwszej części warsztatów mogliśmy dowiedzieć się jakie smaki najlepiej kupować psu, a jakich unikać. Patrycja wraz z Sorinem zaprezentowali nam kilka ćwiczeń motywacyjnych na jedzenie. Następnie każdy uczestnik z psem podchodził do prowadzącej, tłumaczył swój problem, który Patrycja rozwiązywała pokazując ćwiczenie niwelujące niepożądane zachowanie. Byłam pewna, że Coda będzie się bardzo rozpraszać z powodu upału i dużej ilości psów, ale myliłam się. Była super skupiona i nie zwracała uwagi nawet, gdy Patka wyciągnęła Sorina i zaczęła rzucać piłkę. Zdjęć z zajęć jeszcze jako-tako nie mamy (powinny się pojawić w tygodniu), ale Marta od Psikuta i Frugo porobiła nam zdjęcia w lesie.
Prawda, że dziewczyna ma talent?! Zdjęcia są fantastyczne :)
Przechodząc do najważniejszego punktu weekendu... Wystawa Międzynarodowa w Katowicach!
W skrócie: dużo stresu, duże opóźnienie (jakieś 2,5 godziny), tłum ludzi. Musieliśmy się przeciskać między ludźmi, by dojść do naszego ringu. Cały czas podchodziły jakieś dzieci i zaczynały głaskać Codę, która była już wyczesana i gotowa do wejścia na ring. Mieliśmy całkiem niezłą grupę wsparcia :) Zaskoczyła mnie również grupa "fanów" Cody, którzy bez problemu rozpoznali ją w tłumie i czytają naszego bloga, pozdrawiamy Was :)
W klasie szczeniąt, suczek miałyśmy mieć dwie rywalki, jednak nasza rywalka z hodowli True Story się nie pojawiła. Przeciwniczka Cody była wystawiana przez profesjonalnego handlera, a Coda miała tylko mnie. Byłam pewna, że nam się nie powiedzie. Znów się myliłam, lok. I. W porównaniu szczeniąt BC konkurowaliśmy z psem z hodowli Q'Celtic po tym samym ojcu, co Coda (z tego samego miotu, co poznany przez nas na seminarium we Wrocławiu border-Enzo). I tak jakoś wyszło, że wygrałyśmy. Sezon szczeniaczkowy zakończyłyśmy z tytułem "Najlepsze Szczenię w Rasie" i lok.I !
Zdjęcia wykonane także przez właścicielkę Psikuta i Frugo.
Ogromne gratulacje :) Coda na żywo jest jeszcze piękniejsza :D szkoda że nie zostałam dłużej ale niestety musiałam wracać do domu.
OdpowiedzUsuńwww.aussie-dog-world.blogspot.com
Pozdrawiamy: D&K :-)
Brawo Codulczak ! :)
OdpowiedzUsuńGratulujemy i zyczymy dalszych sukcesów na wystawach ! :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :) śliczne fotki! Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńGratulację za zajęcie pierwszego miejsca. Zdjęcia rzeczywiście śliczne :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona
Gratuluje zwycięstwa. Niestety każda wystawa łączy się ze stresem. :( Byłyście na bardzo fajnych warsztatach! Czekam na foty ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia, z domnaczterechlapach.blogspot.com
Gratulacje! Super Wam poszło ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :D
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje! Mam nadzieję, że na R-O odniesiecie równie wielki sukces :)
OdpowiedzUsuńgenialne Laski :)
OdpowiedzUsuńprezentacja perfekcyjna :) ogromne gratki!!!
OdpowiedzUsuń(tylko jedna rada - na następnej wystawie mocniej dociągnij ringówkę - na jeden mały palec. W pewnej chwili na wystawie miałam wrażenie, że zaraz się wysunie)