czwartek, 23 stycznia 2014

Yummy yummy, czyli przechodzimy na BARF ♥

Ostatnio coraz to bardziej zaczęłam powątpiewać w suchą karmę. Co prawda w naszym codziennym życiu nie ma jej zbyt dużo (bo zazwyczaj gotuję dziewczynom ryż z kurczakiem lub inne pyszności), to jednak wpływa na psi organizm. Czytając o psiej diecie wpadłam w końcu na facebookówą grupę BARFiarzy (BARF- psia dieta pojegająca na karmieniu SUROWYM mięsem, warzywami, owocami i NIEGOTOWANYMI kośćmi, w taki sposób, by posiłki były w najwyższym stopniu zbliżone do tego, co je psi przodek- wilk). Po kilku rozmowach z właścicielami psów postanowiłam, że moje psy również będę karmić BARFem. Moja mama była przeciwna, gdyż wciąż wierzyła w mit, iż psy żywione surowym mięsem mogą ugryźć człowieka. Prawda jest taka, że każdy pies może ugryźć człowieka, nawet ten który jest karmiony trawą (dziwny wniosek :D). To czy pies gryzie, czy nie zależy tylko od tego w jakim stopniu jest zsocjalizowany i jak został wychowany. 

Kilka dni temu zamówiłam 23 kg mięsa, kurze łapki i suszone jelita (mniam, mniam) z firmy AS-POL. Co prawda wysyłka jest droga, bo aż 21 zł, ale opłaca się zważając na jakość ich mięsa i to, że jest ono zamrożone. W naszej przesyłce znajdowały się między innymi żwacze, cielęcina, królik, mix owocowo-warzywny, jagnięcina i szyje indycze. Przechodząc na BARF trzeba pamiętać, by zacząć od żwaczy (żołądków z treścią pokarmową), gdyż one przygotowują psa do trawienia surowego mięsa. Ważne jest również to, że BARFny posiłek powinien składać się z 70-80% z mięsa i 20-30% z warzyw. Kolejnym krokiem jest podawanie mięsa z chrząstkami, co przygotuje psa do jedzenia surowych kości.

Plusy BARF:
+ lepszy wygląd włosa
+mniej kamienia nazębnego, który zdzierany jest przez spożyte kości
+rzadsze wizyty u weterynarzy (pies jest lepiej uodporniony)
+psina nie zjada odchodów ani zwłok innych zwierząt, gdyż wszystkie minerały są uzupełnione
+karmiąc psa BARFem oszczędzasz pieniążki na psie zabawki :)

Minusy BARF:
-rozmrożone mięso trochę śmierdzi
-nie wszystkie psy polubią tą dietę
-jeśli jedziemy na jakieś wakacje, to musimy zabrać mrożonki ze sobą

Coda i Lady bardzo dobrze zareagowały pierwszego dnia i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :)

Więcej o BARFie na BARFnym forum :)

środa, 15 stycznia 2014

Nowy, zabawkowy asortyment :)

Od razu na wstępie informuję, iż mój aparat obecnie jest niedysponowany i zdjęcia robione były telefonem :(

Wczoraj i dziś przyszły do nas paczki z nowymi zabawkami dla Cody.
Postanowiłam zamówić piłki Squeakair Air Dog, oraz Fetch Toy Squeakair Air Dog firmy KONG. Coda nakręca się na piłki i pseudo aporcik :) 
Przy użyciu piłek porobiłam z nią krótkie sekwencje agility. Z pseudo aportem natomiast zaczęłam ćwiczyć wstępy do obikowego aportu. Na chwilę obecną wygląda to na prawdę zabawnie, ale jak na razie chodzi mi głównie o wyrobienie motywacji u małej. 



Zyskałyśmy również wyróżnienie w konkursie fotograficznym organizowanym przez Fleece tug toy for dogs/Szarpaki polarowe dla psów, gdzie wygrałyśmy śliczny komplet w kwiatki (smycz+obrożę firmy) Royal Style, smaki JK DOG, kupon rabatowy -15%  w sklepie Fleece tug toy for dogs/Szarpaki polarowe dla psów oraz dwa cudowne, zielono- różowe szarpaki. Jeden krótszy, grubszy, a drugi długi (około metrowy) nieco cieńszy niż poprzednik. Coda kocha szarpaki. Gdy wyciągałam je z pudełka mała otworzyła szeroko oczęta i siedziała nieruchomo w oczekiwaniu aż go rzucę. Bawiłam się z nią przez pół godziny.
OFICJALNIE STWIERDZAM, ŻE NIC NIE JEST LEPSZE OD DOMOWEGO SZARPAKA!! :)




HAHAHA! Mam szarpaka! A ty nie!

Zdjęcie jest genialne! Taki kwaśny uśmiech :)
Jednak jakość troszkę smuci :(

wtorek, 7 stycznia 2014

Styczeń miesiącem wrażeń, czyli na sportowo :)

Zaczął się nowy rok, 2014... Codulek 1 stycznia obchodziła pół roku. Tak, moja mała żyje już 6 miesięcy na tym świecie, a oznacza to, że możemy zacząć stawiać pierwsze kroki w kierunku Agility! Dziś pierwszy raz zapoznawałam ją ze stacjonatą. Ułożyłam krótką sekwencję zawierającą tunel twardy i jedną stacjonatę. Tyczka ze stacjonaty leżała oczywiście na ziemi, musimy pamiętać że nawet jeśli nasz psiak 1/2 roku za sobą, to nie znaczy to, iż możemy z nim normalnie skakać jak z dorosłym psem. Codzie mam zamiar podwyższyć tyczkę na wysokość 1 cm od ziemi, gdy ta będzie miała dopiero 11 miesięcy. Byłam zachwycona rezultatem pierwszego treningu, bo mała od razu zrozumiała o co chodzi. Zaczęłam również ćwiczyć z nią trudniejsze rzeczy, tj. obieganie przeszkody i przeskakiwanie z drugiej strony lub zmiana ręki. Skupiała się na prawdę doskonale, jak na pierwszy raz. 

Zaczęłam myśleć o feriach... Przecież u mnie, na Śląsku zaczynają się one już 20 stycznia! Myślałam, myślałam i wymyśliłam!! Uwaga, uwaga!! Spełni się moje kolejne marzenie! JEDZIEMY NA 2 DNI DO ANNÓWKI!! <3 Kontaktowałam się z właścicielką Annówki w sprawie jakiegoś seminarium obikowego, a Pani rzekła mi, iż możemy wziąźć udział w agilitowo-sztuczkowych Startersach! :) Byłam zdziwiona, bo sądziłam że trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale Pani powiedziała, że nie ma przeciwwskazań. Coda nie będzie skakała przez niewiadomo jakie wysokości. Tyczki będą spoczywać na ziemi, a my złapiemy ze sobą jeszcze lepszy kontakt i oby dwie czegoś się nauczymy. Codulczak rozwinie świadomość ciałka, zacznie bardziej "kumać" Agility. Jest to również kolejna okazja do socjalizacji. 

Planujemy także wybrać się na wystawę 19 stycznia do Sosnowca. Nasz debiut w klasie Szczeniąt :)