sobota, 19 października 2013

Zawody Agi w Hlučnie, stracony ząb i porażka pani trener.

Dziś postanowiliśmy wybrać się na zawody Agility do Czech. Pojechałyśmy w celu socjalki i przy okazji ocenienia umiejętności psiaków na zawodach, by zadać sobie konkretne pytanie "Czy możemy (ja+Lady) zacząć startować na zawodach?". Lady jest dość niska jak na spaniela, więc możliwe że startowałybyśmy w klasie Small. Okazało się, że Lady jest dużo lepsza od 50% psiaków w klasie Small !! ;O  Wcześniej startowałyśmy na zawodach niższej rangi np. klubowe, czy ewentualnie kilka razy na międzyklubowych. Przy pierwszej lepszej okazji wybiorę się z nią na zawody Agi, gdziekolwiek i kiedykolwiek.

Wracając do tematu, w przerwie podczas której układali torek dla klasy Large poszłam pofrisbować z Codą, gdy po raz -enty dostałam frisbee z powrotem zobaczyłam, że na naszym frisbiaczu są plamki krwi, po czym ciut spanikowałam i zaczęłam oglądać Codakowe poduszki łap, następnie brzuch... Nic. Myślałam, aż w końcu coś mnie podkusiło, by sprawdzić małej ząbki. Otwieram jej pycholka, patrzę, a tam ząbiszon wisi na "ostatniej nitce" : ) Moja mała dorasta ;3 Dziś odbyło się rownież jej pierwsze spotkanie z owcami i kozami w zagrodzie, obok miejsca zawodów. Coda była zachwycona tymi "pokręconymi" białasami, z resztą z wzajemnością, zwierzaki nie odstępowały jej na krok :)

Jako czwarta zawodniczka, startowała nasza pani trenerka z klubu Agility, do którego uczęszczam z Lady. Weszła ze swym Borderem. Prowadziła go bardzo płynnie przez pierwsze 4 przeszkody, po czym coś się z psem stało... Jakby coś mu strzeliło do łebka, zaczął się dekoncentrować, biegał gdzie chciał został zdyskwalifikowany. Pani Lucka (treserka) wkurzyła się, wzięła psa "za fraki" i wyszła z torku ze łazmi w oczach... Smutna sprawa...


Ale dzień jako-tako był fajowy. Zaraz idę na pola z suniami, a gdy wrócę nakarmię Was kolejnym postem, tym razem coś o modzie dla każdego właściciela : ] 

2 komentarze:

  1. Czasami wystarczy najmniejsze rozproszenie i presja ze strony tresera, a nawet najlepiej wyszkolony border zapomni jak wykonać zadanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej chciałam tu zwrócić uwagę na to, w jaki sposób potraktowała psa pani trener. To raczej oczywiste, że jeśli właściciel nie zluzuje, to pies się nie skupi w 100% ;)

      Usuń